"Wróżda" - Marcin Sindera

 Słowiańska Polska przed panowaniem pierwszych Piastów, czyli Wróżda autorstwa Marcin Sindera, to powieść którą chciałam przeczytać odkąd tylko o niej usłyszałam. Lubię powieści z tłem historycznym, zwłaszcza w czasach średniowiecza, czy wczesnego średniowiecza, a przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z mitologią Słowiańską, która również mnie intryguje. 

    Główny bohater to Darconis; wojownik, który jest potomkiem kobiety i Żmija; żmij to bóstwo lub demon, zależy od terytorium na którym go czczono. W każdym rasie mamy do czynienia z takim herosem, który był wychowywany z daleka od swojej ojczyzny. Stwierdzenie "Za Słoną Wodą", sugeruje, że to była Skandynawia.

    Kojarzycie tą legendę bodajże o Popiele, gdzie podczas biesiady otruł mnóstwo ludzi, aby nikt nie zagroził jego władzy? Tutaj jest to wplątane, a Draconis jest jedynym żyjącym człowiekiem, który może mu ją odebrać. 

        Mężczyzna jest świetnym wojownikiem i postanawia wrócić do swojej ojczyzny, aby dokonać zemsty. Podaje się za skandynawskiego woja, którego znalazł martwego na szlaku, oraz zabrał jego miecz; Czerwień, który nie był taką zwykłą bronią, a magiczną i łaknął krwi, a nawet potrafił się o nią upomnieć. 

Zdjęcie zrobione z okazji instagramowego wyzwania! :) 

    Moje pierwsze spotkanie z tą powieścią nie było jednak owocne; nie ukrywam, że początek mnie nudził, ale sama nie wiem dlaczego, postanowiłam dać jej jeszcze szansę i to była dobra decyzja, ponieważ się nie zawiodłam. Wróżda później tak mnie wciągnęła, że nie mogłam się od niej oderwać. 

    W powieści pojawiają się dobrze wykreowane postacie oraz wartka akcja, która potrafi często zaskoczyć. Tło historyczne także wydaje się całkiem fajnym elementem, a jeżeli ktoś nie lubi, bądź nie zna historii, to nawet tego nie odczuje, bo te elementy są tak wplecione w powieść, że mogłoby się wydawać, że autor po prostu stworzył nowy, osobny świat. 

    Tak samo elementy słowiańskie; nie są jakieś spektakularne, ale są dosyć widoczne dla uważnego czytelnika.

    Wady? Powieść nie jest ich pozbawiona. Momentami wydawało się, że głównemu bohaterowi wszystko zbyt szybko się udawało, a także często raził starodawny język. 

    Po mimo małych mankamentów książkę polecam, bo czytało ją się naprawdę dobrze i szybko.

8 komentarzy:

  1. tez uwielbiam ksiazki, powiesci, filmy, ktorym tlem jest sredniowiecze. Ciekawe w jaki sposob glowny bohater chce odebrac tron ;) mysle, ze gdy ksiazka wpadnie w moje rece na pewno ja przeczytam ;) pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki z tłem historycznym. Historia od wielu już lat pozostaje w kręgu moich zainteresowań.
    Chciałabym przeczytać tę książkę :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że posiadłaś tajną wiedzę, jak lewitować :D Co do książki, nie miałam jej w swoich łapkach, ale myślę, że kiedy mi w nie wpadnie pochłonę ją jednym tchem, bo bardzo lubię takie książki z historycznym tłem :D Choć średniowiecze nie jest moją ulubioną epoką to akurat tematy związane ze słowiańską Polską bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko prosty trik w programu graficznym; efekt wyzwania instagramowego :) To takie bardzo wczesne średniowiecze, ale jeśli nie jesteś obeznana z tematem, to nawet tego nie odczujesz, bo ma się wrażenie, jakby autor wykreował swój świat, coś w stylu innych fantastycznych powieści, czy jakiejś gierki RPG :)

      Usuń

Copyright © Czarne Światło , Blogger