Jestem Przy Tobie ⸻ Michał Wyzga

     Jestem przy tobie, to chyba jedna z najoryginalniejszych książek z nurtu literatury słowiańskiej, jakie przeczytałam. Osadzona w czasach współczesnych, a głównym bohaterem jest Sławek: psychoterapeuta, do którego przyczepiło się Licho i trochę mu w tym życiu miesza szyki.



     Początek książki jest dosyć creepy, poznajemy bohatera (nie Sławka, ale jest z nim powiązany), który wraca do domu i zabiera autostopowiczkę. Szybko okazuje się, że staruszka jest dziwna, wie o rzeczach, których normalna osoba nie ma prawa wiedzieć oraz przewiduje przyszłość. Trochę to też wprowadza Czytelnika w błąd, ponieważ historia właściwa została poprowadzona w zupełnie innym klimacie.

     Dopiero potem poznajemy dokładniej życie Sławka, dostajemy wyjaśnienie, co łączy go z bohaterem z początku książki, a także zostają nam przedstawione domowe duchy z nim mieszkające i inne demony z okolicy, o których on sam także się dowiaduje. Tak, bo Sławek jest pierwszym psychoterapeutą, który prowadzi terapię demonom. Zgłasza się do niego między innymi utopiec, czy żmij.

     Na początku powieść wydawała się dziwna, zastanawiałam się nawet, czy chcę ją dokończyć, ale że był to audiobook, to leciał gdzieś w tle, gdy robiłam inne rzeczy i się mocno wkręciłam. Później stwierdziłam, że nawet ten creepy początek podobał mi się chyba bardziej, niż główna fabuła.
Zdecydowanymi plusami są różnorodni bohaterowie, fajnie wykreowane postacie, dobrze zarysowany świat przedstawiony, czy oryginalny pomysł na fabułę.

     Poznajemy także sporą ilość demonów i ich opisy. Ciekawy zabieg też był taki, że te demony były opisywane przez Sławka, zanim dowiedział się z kim ma do czynienia, więc można było samemu zgadnąć, co to za demon. Parę razy mi się udało, a kilka nie.

     Bardzo podoba mi się okładka tej książki. Jest prosta, ale przyciągająca oko, a po zastanowieniu się, sprawia, że chce się odkryć tę tajemnicę, którą skrywa na swoich kartach.
     Czy polecam tę książkę? I tak i nie: dla mnie jako całość była mocno przeciętna i nie porwała mnie szczególnie, choć sam pomysł na fabułę całkiem ciekawy. Czegoś mi w niej jednak zabrakło. Nie była to jednak zła książka.

1 komentarz:

Copyright © Czarne Światło , Blogger