Zielone smoothie zero-waste, czyli jak wykorzystać liście z rzodkiewki

Dzisiaj przychodzę z postem kulinarnym, ale to nie będzie typowy przepis, choć on także też się niżej pojawi. Wiesz już, że ja nie lubię niczego wyrzucać i choć nie jestem ani minimalistką, ani nie żyję według zasad zero, czy less waste, to jednak czasami przejmuje te nawyki, czy staram się, aby było ekologicznie.



Dawno temu usłyszałam, że liście rzodkiewki są jadalne, a nawet, że są smaczne, a każdy je wyrzuca. Tak samo podobno jest z nacią marchwi, choć tej drugiej nie próbowałam xD. Jednak ta rzodkiewka mnie zaskoczyła, bo przecież każdy je wyrzuca i nawet nie przyszłoby mi do głowy, że można je wykorzystać, więc musiałam to sprawdzić. I okazało się, że są całkiem smaczne, jakbym miała je do czegoś porównać, to powiedziałbym, że liście rzodkiewki to coś pomiędzy szpinakiem, a rukolą, więc jeśli je lubisz, to rzodkiewkową zieleninę także polubisz.

Do czego można wykorzystać liście rzodkiewki?

1. Do sałatek; tak jak sałatę, szpinak, roszpunkę i inną wszelką zieleninę.

2. Na kanapki! Najprostsze rozwiązanie i też pyszne.

3. Do pasty kanapkowej; wiem, że kiedyś robiłam z awokado, z liści i bodajże oleju z suszonych pomidorów, na którymś starym blogu miałam przepis, wiec jak znajdę, to kiedyś go podrzucę.

4. Do smoothie i koktajli i poniżej znajdziesz pomysł na jeden z nich, bo do smoothie możesz dodać tak naprawdę co chcesz.

Zielone smoothie

Składniki; garść liści rzodkiewki, banan, sok z cytryny, jogurt naturalny, cukier lub inne słodzidło, odrobina wody

Wykonanie: wszystkie składniki wrzucić do blendera i zmiksować na gładką masę. Jeżeli lubisz bardziej płynne smoothie, to dolej wody i ponownie wymieszaj.

Generalnie można dodać również inne owoce bądź warzywa; szpinak, pomarańczę, mango, ananas itp i również będzie smaczne. Zależy co masz pod ręką :)  Świetnie sprawdzą się również mrożonki!


A Ty znasz jakieś zastosowanie nieoczywistych części warzyw?

4 komentarze:

  1. W życiu nie pomyślałabym, aby wykorzystać liście rzodkiewki - świetny pomysł ;) A czy znam jakieś zastosowanie nieoczywistych części warzyw?! Nie wiem, w tym momencie nic mi nie przygodzi na myśl :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku też byłam zaskoczona, ale to miłe zaskoczenie :) Polecam spróbować :)

      Usuń
  2. Uwielbiam takie zdrowe smoothie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie jadłam liści rzodkiewki, ale chętnie spróbuję.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Czarne Światło , Blogger