Najsmaczniejsze placki ziemniaczane! + mała informacja
Dzisiaj prosty rzecz jasna wegetariański przepis ode mnie na najlepsze na świecie, chrupiące placki ziemniaczane. Gdybym tylko mogła, to pewnie robiłabym je codziennie (na szczęście potrafię robić je rzadziej, bo gdybym przygotowywała je każdego dnia, to pewnie wyglądałabym, jak trzy szafy, a tak to tylko jedna). U mnie w domu każdy robi placki ziemniaczane po swojemu; ja robię tak, jak teraz Ci prezentuje, mama robi inaczej i tata jeszcze inaczej. Oczywiście wszystkie są dobre, a moja wersja to troszkę taka przerobiona mieszanka przepisów rodziców. Taka jestem cwana! Oboje zawsze robili je na małych oczkach, z drobno posiekaną cebulką, pietruszką/koperkiem i doprawione vegetą, a tata dodatkowo ścierał marchew, seler i pietruszkę. A jaka jest moja wersja?
Zaraz się przekonasz!
Składniki:
2-3 duże ziemniaki
pół marchwi
pół pietruszki
kawałek selera
pół niewielkiej cebuli
2 ząbki czosnku
koperek, bądź nać pietruszki
2 jajka
2-3 łyżki mąki
olej do smażenia
Przyprawy; sól, pieprz, majeranek, zioła prowansalskie, bądź inne według upodobań. Czasami dorzucę też vegety, ale staram się rezygnować z używania jej.
Warzywa obieramy; ziemniaki, marchew, pietruszkę i seler ścieramy na szerokich oczkach. Koniecznie na szerokich, ponieważ to właśnie tutaj kryje się ta słodka tajemnica ich chrupkości, Cebulkę siekamy w drobną kostkę. Czosnek trzemy na drobnych oczkach, ale jeśli nie lubisz czosnku, możesz dać tylko jeden ząbek, bądź pominąć go zupełnie, ponieważ dzięki niemu placki nabierają takiego fajnego, charakterystycznego czosnkowego posmaku. Jeśli zebrała się woda z ziemniaków, to odlewamy, jeśli nie to wbijamy jajka, sypiemy mąkę, doprawiamy i dodajemy posiekaną na drobno zieleninę. Wszystko trzeba wymieszać. Pamiętaj o tym, aby masa nie była zbyt rzadka, ani też za gęsta. W razie potrzeby można dosypać jeszcze mąki.
Rozgrzać olej na patelni i łyżką nakładać małe placuszki. Im cieńsza warstwa, tym bardziej chrupiąca.
Smacznego!
Informacja
Dużo ostatnio myślałam nad tym blogiem, gdy miałam trochę więcej wolnego czasu i doszłam do pewnego wniosku - muszę zmienić nazwę. Tak raz już to zrobiłam, ale to była bardziej kwestia nicku, który jednak był wcześniej do mnie nie adekwatny. Ostatnio stwierdziłam jednak, że nie chcę, aby mój blog był pod takim samym adresem, jak mój nick. Po prostu nie i nawet nie wiem, czemu wcześniej wydało mi się to dobrym pomysłem?!
Jak ten blog będzie się nazywał?
Czarne światło.
Tak jak teraz, ale spolszczone - po prostu.
Mam nadzieję, że nikomu nie wadzi ta zmiana :)
Trzymajcie się! :)
Kocham placki ziemniaczane! :) mogłabym zajadać się nimi cały czas :) Wspaniały przepis :)
OdpowiedzUsuńMi bardzo podoba się nazwa bloga, super :)
Pozdrawiam ciepło ♡
Są przepyszne! Dziękuję bardzo i również pozdrawiam :)
UsuńU mnie zawsze ziemniaki do placków ziemniaczanych ściera się na grubych oczkach. :D Wtedy są najlepsze.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego przepisu, nie wiem, czy mi posmakuje, ale rodzicom na pewno.
Ostatnio robiłam takie placki, ale z sera żółtego. Starty ser, trochę majonezu, jajka, mleko, mąka, przyprawy. Wszystko zmieszać, żeby była gęsta masa, nie przejmować się proporcjami i usmażyć. :D Wyszły super. Smaczne i bardzo sycące (i kaloryczne pewnie).
U mnie właśnie nie i ja sobie raz tak umyśliłam i od tamtego momentu robię tylko takie ♥ Oho, te Twoje też wydają się fajne, choć chyba pominęłabym ten majonez, ale fakt, kaloryczne na pewno 0_0
UsuńPozdrawiam! :)
Można i bez. :D Warto spróbować. :D
UsuńFajnie, że zmieniłaś nazwę ;) ta podoba mi się bardziej :) placki ziemniaczane też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi z tego powodu miło :) Pozdrawiam :)
UsuńPlacki ziemniaczane to coś, co mogłabym jeść codziennie. No dobrze, zamiennie z pierogami. :) Skorzystam z tego przepisu, bo takie bardziej warzywne wydają się zdrowsze. :)
OdpowiedzUsuńPomistrzowsku
Podoba mi się nowa nazwa bloga, lepsza niż angielska wersja
OdpowiedzUsuńPlacki ziemniaczane uwielbiaaaam i chętnie je zrobię :)
Miłego wieczoru )
zpolskidopolski.blogspot.com
Cieszę się - poprzednia w zasadzie była angielsko-turecka :)
Usuń