Dlaczego warto zamawiać kosmetyki z katalogów?

Już dawno chciałam wprowadzić tutaj jakiś kobiecy temat, ale jakoś było mi z tym nie po drodze. Dzisiaj jednak przybywam, żeby raz na jakiś czas czymś takim tu machnąć. Pamiętacie te czasy, gdy każdy wokół biegał z katalogiem Avonu, bądź Oriflame? Ja byłam wtedy w gimnazjum i to były jedne z pierwszych kosmetyków, z którymi miałam do czynienia. Gdzieś później zawsze się przewijał ktoś, kto miał Avon, a dopiero potem sama zaczęłam kupować kosmetyki drogeryjne. Wiem, że istnieje jeszcze coś takiego jak Farbelic i Farmasi, ale nie miałam do czynienia z tymi firmami, więc je pominę.

Jakiś czas temu, znów powróciłam do katalogów, gdzie odnajduje sporo plusów, zwłaszcza że od niedawna sama weszłam w Oriflame. Żeby było jasne - nie zamierzam w tym poście wciskać nikomu kosmetyków i namawiać do kupna itp. Nie o to mi chodzi. Dzisiaj po prostu powiem ogólnie o tym, dlaczego warto nie pomijać katalogów.

Są kosmetyki drogeryjne, które uwielbiam i nie zamienię ich na żadne inne. Są też takie, z których nie byłam w pełni zadowolona, a ich fajne odpowiedniki odnalazłam w katalogu. Jestem w Oriflame w opcji biznesowej, nie konsultantką. Mam dla siebie rabat, a jeśli będę zapraszać kolejne osoby i wspinać się na wyższe stopnie to i zarobki wzrastają - wszystko zależy od tego ile pracy w to poświęcę, ale to temat na inny post o ile Cię ciekawi. Ja zamawiam kosmetyki głownie dla siebie, ewentualnie dam katalog dziewczynom z pracy i szkoły, ale bardziej zamawiam sobie, niż dla zarobku.

Miałam też kiedyś do czynienia z Avonem i też bardzo lubiłam niektóre kosmetyki od nich. Koleżanka ma Avon, więc czasem coś u niej zamówię, bo tam są perfumy, które uwielbiałam przez wiele lat, gdy byłam nieco młodsza.

Kosmetyki z katalogów to przede wszystkim wygoda. Nie musisz wychodzić z domu, aby je kupić (o ile tak jak ja w tym jestem, albo wziąć katalog od koleżanki) i możesz także poprosić o próbki - tak samo jak w drogeriach są testery.  Ponadto w drogerii dostaję tylko paragon i nic więcej, a tutaj mam rabat plus ciekawe zestawy w niższej cenie. Zawsze możesz zapytać koleżanki, od której masz katalog, czy nie ma jakiś dodatków; gwarantuje, że jeśli są, a ona sama z nich nie skorzysta, to na pewno Ci powie. Kilka razy nie skorzystałam z opcji tańszych kosmetyków, bo akurat mnie nie interesowały, a kogoś innego mogą.

Katalogi to nie tylko wygoda, ale też czas. Wyobraź sobie, że chcesz sobie skorzystać z promocji (wszyscy wiemy, że w Rossmanie czasem są niezłe) i okazuje się, że obejdziesz kilka drogerii, a tego produktu już nie ma. Trochę stracony czas, prawda?


Dlatego tak bardzo polubiłam katalog. Mogę zamawiać bez wychodzenia z domu, bez tego chodzenia i patrzenia na ten bałagan na półkach (dlatego nigdy nie przepadałam za Rossmanem). Własnie to kolejny atut; w katalogu mam przejrzyście, wszystko po kolei, a w drogeriach czasami tak jest wszystko poprzestawiane, gdy się Grażyny rzucą, że głowa mała.


A Ty zamawiasz z katalogów, czy jednak wolisz kupować stacjonarnie? 

19 komentarzy:

  1. Ja nie jestem fanką katalogów, ale wiem, że sporo osób korzysta z tego z zadowolenia. Ale drogerii też nie odwiedzam zbyt często. Kupuję zazwyczaj w sklepach internetowych to co po prostu chcę lub potrzebują i są też takie, które oferują zniżkę na kolejne zakupy, np. w kwocie 5-10% obecnych zakupów (triny.pl, iherb.com) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, właśnie przedstawiłaś trzecią opcję, o której nie pomyślałam :)

      Usuń
  2. Ja do AVONu mam pewien sentyment, bo mama i wujek tam pracowali, więc w swoim czasie były dwie paczki z kosmetykami w domu. :D Już te dojścia do darmowych kosmetyków się skończyły, ale nie całkiem, bo mama przyjaciółki tam pracuje, więc czasem coś dostanę. :D Szczególnie lubie perfumy z AVONu i jednych (Lucky'ów) używam regularnie od chyba 5 lat. :D Mam już trzeci i czwarty flakonik, z przerwą na dwie butelki attractionów. :D
    Zwykle korzystam po prostu z drogerii internetowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię perfumy z Avonu. Obecnie korzystam z Oriflame bo zakochałam się w Giordani Gold Orginal, ale to własnie w Avonie są moje ukochane perfumy Little Black Dress, których kiedyś bardzo dużo używałam. Jeszcze niesamowicie podobają mi się Incadense ♥
      Nigdy nie korzystałam z drogerii internetowych :)

      Usuń
  3. Ja również kiedyś byłam w opcji biznesowej w Oriflame, ale po prostu nie spodobało mi się to, że muszę namawiać ludzi, aby w to wchodzili i czasami wciskać im głupotę. Również moja liderka trochę mnie irytowała dlatego postanowiłam z tego zrezygnować. Oczywiście nadal mogę zamawiać kosmetyki z rabatem, ale opcja biznesowa raczej odpada. Jeśli chodzi o kupowanie kosmetyków z katalogów to muszę się z Tobą zgodzić, że jest to o wiele lepsza opcja. W takim Rossmanie jest nie tylko bałagan, ale również pootwierane kosmetyki mimo tego, że obok stoi tester. A ta świadomość, że ktoś to otworzył, odrzuca mnie.

    Życzę miłego dnia i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, to trochę irytujące, aczkolwiek ja dołączyłam z myślą o kupowaniu kosmetyków, a zarobek, to taka drugorzędna sprawa, bo na dobrą sprawę nie potrzebowałam dodatkowego źródła dochodu, ale wkręciłam koleżankę, która akurat potrzebowała dodatkowej gotówki. Mnie wkręciła siostra, ale znowu ona miała nad sobą strasznie irytującą dziewczynę, która próbowała mi wmawiać, co muszę robić itp, ale dobitnie jej uświadomiłam, że niczego nie muszę (potrafię być naprawdę złośliwa, jak ktoś mi zagra na nerwach) i się odczepiła i każda robi tam, co sobie chce. Działam sobie dla siebie i ona już mi się nie wtrąca :)

      No właśnie dlatego tak bardzo zraziłam się do Rossmana; a np w Naturze, czy w Hebe nie zauważyłam, żeby był taki bałagan (albo trafiałam akurat, gdy go nie było^^). A ludzie to po prostu są niemożliwi z tym otwieraniem kosmetyków, no ale cóż ;c

      Również pozdrawiam cieplutko! :)

      Usuń
  4. Ja juz od dawna nie zamawiałam nic z katalogów. Kiedyś często z mama zamawialiśmy z Avon ale to juz było z 10 lat temu. Teraz zdecydowanie wole isc do sklepu i kupic :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zamawiałam kilka lat z oriflame, ale moje poglądy się zmieniły i teraz szukam kosmetyków z naturalnym składem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba niektóre produkty z Ori są naturalne, ale prawda jest taka, że czasem ciężko znaleźć coś naturalnego.

      Usuń
  6. bardzo dużo dostaje takich ofert od dziewczyn z oriflame an instagramie.. najpierw ściema, że mój profil jest taki piękny, że jestem ciekawą osobą itd itd a potem wpadają z propozycją zarabiania online.. nie mogę tego, naprawdę tego nie mogę. To takie zmuszanie ludzie do kupowania, namawianie do pracy i wszystko przeciwko Tobie. Nie lubie takich wiadomości, katalogów też nie mam i nie zamawiam. Wiem, ze wielę jest ciekawych produktów jak np. w Avonie czy Oriflame ale jednak wole kupić coś stacjonarnie ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, ja też dostaję masę takich wiadomości i zazwyczaj po odmowie jest mega namawianie i wgl. Nie wiem, jak jest w Avonie, ale wiem że w Oriflame można naprawdę zarobić dobrze, o ile zbuduje się swój zespół, ale nie jest go łatwo zbudować. No, ja tego nie robię, ale samo takie zachowanie że wychwalanie profilu itp. jest bez sensu według mnie xd :D

      Usuń
  7. Moje dzieciństwo to AVON - mgiełki do ciała, perfumy, kosmetyki.. można tam było dostać wszystko. teraz pewnie jeszcze więcej, ale nie mam nikogo kto się tym zajmuje. Poza tym chyba odeszła mnie ta fala kupowania z katalogów - nie neguje tego i wiem, ze np. Oriflame ma mase ciekawych produktów. To jednak chyba się odzwyczaiłam ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, Avon to i u mnie były kosmetyki dzieciństwa ♥

      Usuń
  8. Ja najczęściej zamawiam kosmetyki online, z katalogowych rzeczy lubię płyny do kąpieli Avon, ale je też zawsze zamawiam z Allegro. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubiłam płyny do kąpieli z Avonu :)

      Usuń
  9. Sama zamawiam kosmetyki w oriflame i jestem z nich bardzo zadowolona. Z rossmanna i innych drogeriach zrezygnowałam na dobre 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem zadowolona z Ori, aczkolwiek trafiłam też na buble, a i w drogeriach mam produkty, których nigdy nie zamienię^^

      Usuń
  10. Pare dobrych lat temu jeszcze zamawiałam z katalogów, ale mimo że kosmetyki były dobrej jakości jakoś jednak nie mogłam się przestawić na zakupy czegoś co nie wymacałam przez zakupem :D i tak zawsze wracałam do kupowania stacjonarnego

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja najczęściej zamawiam z FM WORLD - lubie ich perfumy, które pachną naprawdę długo i w dodatku cena atrakcyjna ;)
    Rzadko odwiedzam Rossmana, wole poprzegladać "półki" w sklepie internetowym ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Czarne Światło , Blogger