Boczniaki - proste i pyszne!

Boczniaki, każdy na pewno o nich słyszał i pewnie wielu próbowało. Jeżeli nie, to koniecznie polecam to zrobić. Mi na samym początku wydawały się jakimś dziwnym produktem z wegańskich blogów, bo w zasadzie tam chyba spotkałam je po raz pierwszy. Na szczęście można dostać je normalnie w sklepach ( nie tak jak te niektóre faktycznie dziwne produkty, których używają weganie) i przestały mi się tak kojarzyć, odkąd tylko ich spróbowałam. Osobiście uważam, że to jedne z najsmaczniejszych grzybów, a dzisiaj pokażę sposób, dzięki któremu przyrządzisz je najprościej, jak tylko się da. 

Tak przygotowane boczniaki, można wykorzystać na wiele sposobów. To świetny dodatek do ziemniaków zamiast kotleta, doskonale pasuje do talerza warzyw, czy możesz wrzucić je do tortilli. Albo po prostu na kanapkę. A pewnie i tak znajdziesz jeszcze inne zastosowanie, no chyba, że od razu połowę zjesz z talerza, zanim do czegokolwiek zdążysz je dodać :D

Przygotowanie ich jest bardzo proste. Najpierw trzeba wrzucić je w marynatę, a potem panierować i usmażyć. Gotowe. Oto lista składników, na szczęście nie jest długa,

Składniki; 

Opakowanie boczniaków,

bułka tarta,

mąka,

czosnek granulowany, 

olej do smażenia,

Marynata;

ciepła woda,

vegeta, lub inna "rosołowa" przyprawa

sos sojowy, 

sok z cytryny, 

odrobina oleju

Wszystkie składniki na marynatę dokładnie ze sobą wymieszać, a potem wrzucić do niej boczniaki. Jeżeli grzyby są duże, to warto pokroić je na mniejsze kawałki.  Najlepiej, aby marynata przykrywała grzyby. Można też użyć słoika i dokładnie wymieszać poprzez potrząsanie. Odstawić na minimum 15 minut, choć wiadomo; im dłużej się będą marynować, tym bardziej przejdą marynatą. 

Mąkę i bułkę tartą wymieszać ze sobą najlepiej pół na pół, albo dodać więcej bułki. Dosypać trochę przyprawy czosnkowej i wszystko wymieszać. Generalnie to można tutaj dodać każdą ulubioną przyprawę. Świetnie sprawdziłaby się także papryka wędzona. 

Na patelni rozgrzać olej. Gdy boczniaki się już zamarynowały, obtaczać je w naszej mąkobułce i smażyć. Jeżeli grzyb  nie oblepił się dokładnie, to można go jeszcze raz zamoczyć w marynacie i powtórzyć proces. Gotowe powinny mieć złoty kolor. 

___________________________________________________________________________

Ze spraw czysto organizacyjnych to dodam, że pojawiły się dwie nowe zakładki, a znikła jedna, która była wcześniej. Zmieniłam także nazwę na stronie na facebooku, niestety nie udało mi się to zrobić z instagramem; tutaj muszę poczekać, przez moje stare konto, aż całkiem zniknie. Zmiany nie są duże, ale są; jak Ci się podobają? :) 

___________________________________________________________________________

A Ty znasz jakiś fajny przepis na przyrządzenie boczniaków? 

6 komentarzy:

  1. Lubię, właśnie smażone, chociaż słyszałam, że różne cuda można z nich robić np. flaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również słyszałam o flakach, oraz że można je przyrządzić jak śledzie, ale nie ciągnie mnie do takiej wersji;)

      Usuń
  2. Wygląda super :) A jak z kalorycznością? Można by je przygotować też w piekarniku czy nie bardzo?
    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia; kalorii nie liczę, ale na pewno trochę ich mają, bo jednak mąka sporo ich zawiera. Co do piekarnika to chyba można spróbować, ale osobiście nie robiłam ich jeszcze w takiej wersji, więc ciężko mi się wypowiedzieć.

      Usuń
  3. Nigdy nie jadłam ale jestem ciekawa jak smakują. Jeśli podobnie jak sowy to byłabym w siódmym niebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem polecam! Można je zamarynować na różne sposoby, więc przejdą po prostu smakiem; te są na pewno delikatniejsze, niż kanie. Kiedyś też robiłam bocnziaki w marynacie sojowo-keczupowej i były wtedy bardziej wyraziste.

      Usuń

Copyright © Czarne Światło , Blogger