Książki dla dzieci, które lubię

 Drugiego kwietnia przypada Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci, który został ustanowiony w dzień urodzin Andersena, który jest autorem jednych z najpopularniejszych baśni dla dzieci. Bo kto z nas nie zna Królowej Śniegu, czy Dziewczynki z Zapałkami? Na pewno każdy o nich słyszał! Dzisiaj postanowiłam pokazać trzy książki dla dzieci, które sama czytałam w dzieciństwie i bardzo chętnie zrobiłabym to po raz kolejny. I wbrew pozorom, umieszczę tym razem coś innego, niż Harry'ego Pottera! 



Dzieci z Bullerbyn

To chyba była jedna z pierwszych książek takiej objętości, którą przeczytałam. Napisana przez Astrid Lindgren, szwedzką autorkę. Swoją drogą, nie mam pojęcia, czemu nie sięgnęłam po więcej jej twórczości.  To opowieść o szóstce dzieci, które mieszkają w maleńkiej wiosce, w tytułowym Bullerbyn. Na kartach historii poznajemy ich przygody i przeżycia, a przy tym można się uśmiechnąć, a także zastanowić nad kreatywnością dzieci. 

Ania z Zielonego wzgórza

Kolejna książka, której nie mogło tu zabraknąć jest Ania z Zielonego Wzgórza. Jeszcze w podstawówce przeczytałam całą serię i w zasadzie teraz także bardzo chętnie bym wróciła do przygód Ani. To opowieść o dziewczynce z domu dziecka, którą przygarnęło stare rodzeństwo. Zaszła jednak pomyłka, bo chcieli chłopca do pomocy, a przyjechała dziewczynka. Ania jest postacią, która ma ogromnie rozwiniętą wyobraźnię i jest bardzo gadatliwą dziewczynką.  Do tego posiada bardzo charakterystyczny wygląd: ma rude włosy i twarz usianą piegami. Na kartach książki dorastamy razem z Anią. 

Opowieści z Narni

Opowieści z Narni, to jedna z najcudowniejszych książek dla dzieci, jaka w ogóle powstała. To siedmiotomową seria, ale większość kojarzy tylko początkowe tomy, bo zekranizowano tylko trzy pierwsze. Bohaterami tej powieści jest czwórka rodzeństwa, które odnalazło przejście do tajemniczego, magicznego świata, w którym nie ma ludzi i panuje wieczna zima. Według przepowiedni to oni mają ją zakończyć, oraz władać razem krainą. 

Tymi trzema książkami zamknę to zestawienie, choć na pewno mogłabym wymienić ich tutaj więcej; Mała Księżniczkę, serię o Leokadii Parzydło, czy te wszystkie inne, których tytułów już nie pamiętam. Na pewno było ich mnóstwo ;)

Jaka jest Twoja ulubiona książka dla dzieci?




2 komentarze:

  1. Wszystkie znam i lubię. Moją ulubioną książką taką dla dzieci-nie dzieci jest Mały Książę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że sama "Małego Księcia" nie lubiłam, ale być może gdybym przeczytała go po raz kolejny, to zmieniłabym zdanie :)

      Usuń

Copyright © Czarne Światło , Blogger