10 tanich kosmetyków idealnych na lato!

Cześć! Dzisiaj mam dla Ciebie zestawienie kilkunastu tanich, ale za to sprawdzonych kosmetyków wprost idealnych na lato, choć nie tylko. Każdy z nich przetestowałam na sobie i byłam bardzo zadowolona, a w większości wciąż używam i są moimi ulubieńcami. Wszystkie są maksymalnie do 20 zł. Dużo kosmetyków jest do włosów, więc dodam jeszcze, że moje są średnioporowate: jeżeli Ty też takie masz, to prawdopodobnie polubią się i z Twoimi włosami. 


Płyn micelarny Bielenda Bouquet Nature

To jest moje największe odkrycie, jeżeli chodzi o demakijaż. Radzi sobie praktycznie z każdym makijażem, nie podrażnia mi skóry, a przede wszystkim oczu: jest naprawdę bardzo delikatny i dobrze działa. Dopóki nie odkryłam tego płynu, przetestowałam wiele różnych i większość strasznie podrażniała mi oczy. Kosztuje: bodajże 13 zł, czasami można dorwać taniej na promocji. Aktualnie na stronie natury można dorwać go za 5,49!


Szampon w kostce z Lidla, Cień 

Szampon w kostce zawsze wydawał mi się dziwnym produktem, bo jak to tak szampon w formie mydła. Mimo wszystko chciałam jednak spróbować tego specyfiku, bo podobno wydajny no i przede wszystkim ekologiczny, a ja staram się być trochę eko. W Lidlu trafiłam na niego zupełnym przypadkiem, a że był też niedrogi to postanowiłam wziać i zobaczyć, czy się polubię z tym produktem. Obecnie mam zużyte około pół kostki, może nawet nie, ale byłam zachwycona od pierwszego użycia. Są trzy wersje, ja mam ten z zieloną herbatą i aloesem, bo po prostu moje włosy z aloesem się lubią, ale planuję spróbować również innych wersji.

Koszt: około 10 zł.


Mgiełka do ciała Be Beauty Care

Na lato o wiele bardziej wolę mgiełki, niż jakiekolwiek perfumy. Spryskanie się mgiełką przy okazji trochę ochładza, dlatego je lubię. I mgiełek używa się o wiele częściej, niż perfum (przynajmniej ja tak mam), więc nie muszą być jakoś super trwałe, skoro i tak co chwilę się nimi pryskam. Dlatego wystarczą mi te mgiełki z Biedronki: duże butle intensywnym zapachu. Ich trwałość pozostawia sobie trochę do życzenia, ale zapachy są mega! Czego chcieć więcej za 7 złotych? 

Żel aloesowy Be Beuty

Żel Aloesowy to produkt, który przydaje się zawsze i do wszystkiego, zwłaszcza teraz, gdy za bardzo spalimy się na słońcu. Przez długi czas korzystałam z tego z Holiki, który jest świetny, choć cenę ma już mniej fajną. Pamiętam, że do tego biedronkowego nie mogłam się przekonać, żeby używać go do ciała, coś mi w nim nie pasowało, więc aby zużyć nakładałam go tylko pod olejowanie włosów. Nie wiem, w którym momencie się do niego przekonałam, bo teraz uważam, że jest super i praktycznie tylko ten żel kupuję. Jasne, nadal bardziej wolę ten z Holiki, ale ten z Be Beuty też mi się spodobał. I kosztuje około do 15 złotych. 

Maska Harmonia z Hebe

Ta maska to było moje odkrycie wszechczasów. Duża puszka produktu za 11 zł (przynajmniej tyle kosztowała gdy ją kupowałam), teraz widzę, że można dostać ją za 14.99, a to nadal jest świetna cena za litrowy produkt. Jest to maska nawilżająca i na moje włosy działa świetnie, o wiele bardziej wolę ten produkt, niż np nawilżające maski/odżywki z OnlyBio, pomimo tego, że tamte też są świetne.  Ja mam akurat wersję z aloesem i borówką, ale wydaje mi się, że można dostać również inne. Dostępna jest tylko w Hebe, więc polecam tam zajrzeć przy okazji. 

Krem do rąk Eveline Cosmetics ARGAN n VANILLA

To jest ostatnio zdecydowanie mój ulubiony krem do rąk. Jedyny z tego zestawienia, który używam krótki czas, ale jest naprawdę świetny. Oprócz tego, że ślicznie pachnie, to szybko wchłania się w skórę i świetnie nawilża. Bardzo spodobał się moim dłoniom. Kosztuje 11 zł, aktualnie jest na promocji na stronie Natury.

Część moich kosmetyków, albo się już skończyła, albo jest na wykończeniu, więc wolałam dać taki kolaż podglądowy ;) 


Marion olejki orientalne

Olejek do włosów Marion: macadamia oraz ylang-ylang cokolwiek to jest, świetnie zabezpiecza i odżywia końcówki. Póki co, to najlepszy olejek na końcówki, jaki używałam. Jak go gdzieś zobaczę, to na pewno zakupię sobie kolejne opakowanie, bo jest świetny. Póki co się wstrzymuję, bo robię zamówienie w Naturze akurat, a nie widzę go na stronie, ale internety mi mówią, że można dorwać go za niecałe 11 zł za 30 ml.

Bioelixire Olejek z czarnuszki

Kolejny olejek z czarnuszki, który jest wielokrotnie polecany i ja sama również się z nim polubiłam.  Choć ten z Marionu, jak dla mnie jest najlepszy, to temu wiele nie brakuje i mogę postawić go na drugim miejscu. I jego cena też jest niższa, choć biorąc pod uwagę to, że buteleczka to 20 ml, to myślę, że jednak jest na podobnym poziomie. Odkryłam go na Tik Toku i chwała za to, bo jest naprawdę święty. Ma też Filtr UV, więc w sam raz na lato! Nie wiem, jak Ty, ale ja go zamierzam sobie zamówić właśnie po raz kolejny. Kosztuje 7.99, dorwałam w Naturze, za 6,59 :) 

Suchy szampon do włosów Batiste

Ile ja się naszukałam suchego szamponu, który współgrałby z moimi włosami. Batiste było objawieniem, ale tylko ten z kokosem: z innymi moje włosy się nie lubią. Wykorzystałam już kilka, albo nawet kilkanaście opakowań. Moje włosy wymagają codziennego mycia, a wiadomo, że nie zawsze chce się to robić. Zwłaszcza teraz, gdy jest tak gorąco i odechciewa się naprawdę wszystkiego, to suchy szampon jest wybawieniem. Polecam tą markę, każda na pewno znajdzie szampon odpowieni do swoich włosów. 

Balsam Eveline vegan do ciała

To też jest produkt, którego zużyłam już naście opakowań. Pięknie pachnie i świetnie nawilża skórę. Aktualnie nie korzystam, bo staram się używać, jak najmniej kosmetyków i po prostu zastąpiłam go żelem aloesowym, ale jeżeli będę chciała wrócić do balsamu, to tylko i wyłącznie ten. Żaden inny. Wciąż zachwycam się jego zapachem.

Mini paletki cieni z Makeup Obsession

Bonusowo postanowiłam dołożyć jedenasty produkt do listy, choć on jako jedyny kosztuje powyżej 20 zł (ale mniej, niż 30). Uwielbiam palety cieni z tej marki, jak za tą cenę są świetne: o wiele bardziej wolę, niż na przykład tak rozsławione czekoladki z Makeup Revolution.  Na lato świetna jest mini wersja paletek: mieści się w każdej torebce, a do tego ma lusterko, więc zawsze można ją ze sobą zabrać, aby poprawić makijaż. W wersji mini mam tą niebieską i zrobiłam już nią mnóstwo makijaży. 

To już wszystko w dzisiejszym zestawieniu, mam nadzieję, że znajdziesz dla siebie coś wśród polecajek. A może już używasz któryś z kosmetyków? Dodam jeszcze, że ten pis absolutnie nie jest sponsorowany, bo parę razy wspomniałam o promocjach, a pisząc ten wpis, po prostu kompletowałam przy okazji również swoje zamówienie kosmetyków, które aktualnie składałam w Naturze. Mam nadzieję, że podobało Ci się zestawienie tanich kosmetyków na lato do dwudziestu złotych ;) 

Znasz te kosmetyki? Możesz mi podać swoje 3 must have na lato!

6 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś mgiełkę Be Beauty i byłam zadowolona, teraz kupiłam mgiełkę La Rive i jest jak na razie w porządku :D Ja latem bardzo lubię też wszelkie produkty w mgiełce do twarzy: toniki, hydrolaty, które dzięki formie aplikacji orzeźwiają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kojarzę chyba mgiełek La Rive, za to kiedyś też sobie chwaliłam te z Avonu ;) I mam też podobnie, też wolę latem wszelkie orzeźwiające produkty :)

      Usuń
  2. Olejek z czarnuszki lubiłam :) Reszta nie dla mnie, nie służą mi jakoś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się spodobał^^ :) Wiadomo, każdemu pasują inne produkty, grunt to znaleźć takie odpowiednie dla siebie :)

      Usuń
  3. Olejek z czarnuszki nie do końca się u mnie sprawdził, mgiełkę mam i udało mi się znaleźć Green Tea, lubię. Micel Bielendy lubię i mam kolejne opakowanie, szampon w kostce kocham Cztery szpaki i planuje spróbować tego z Lidla, bo różnie o nim słyszałam. Balsamy Eveline bardzo lubię i mam paletkę cieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kolei ja przymierzałam się do tego szamponu z Czterech Szpaków, ale trafiłam na ten z lidla akurat, to już nie zamawiałam.

      Usuń

Copyright © Czarne Światło , Blogger