Kwartalnik #1

Ten rodzaj wpisu miał się pojawić na końcu  marca, ale się nie wyrobiłam, a w połowie kwietnia nie było sensu już publikować podsumowania z poprzednich trzech miesięcy. Tym razem się zebrałam a pierwszy kwartalnik pojawia się w terminie. Co to jest? Postanowiłam, że zrobię po prostu takie podsumowanie ostatnich minionych tygodni. Napiszę, co fajnego się działo, który post wydaje mi się najlepszy, który post wy najchętniej odwiedzaliście, podrzucę ciekawe linki, które są warte podzielenia i tego typu rzeczy. Będzie też odrobinę zdjęć.


Ostatnie tygodnie wspominam naprawdę bardzo dobrze. To był czas, który obfitował w mnóstwo sesji zdjęciowych (małą próbkę macie w poprzednich wpisach), co prawda były to bardziej znajomi + plenery zorganizowane w ramach mojego kursu fotografii, ale jednak jestem bardzo zadowolona. W czerwcu wykonałam także pierwsze zdjęcia na chrzcinach, które niebawem pojawią się na blogu, choć niestety straciłam także dwa zlecenia, ponieważ byłam prawie trzy tygodnie na kwarantannie.

Przez ten czas opublikowałam trzynaście postów, co daje średnio około cztery teksty na miesiąc, więc myślę, że to dobry wynik, biorąc także pod uwagę fakt, że publikuję na moich innych blogach. Mam nadzieję, że przez kolejne miesiące utrzymam ten wynik. Tak btw, to nie sądziłam, że mój ostatni post, w którym po prostu przestałam być anonimowa, wywoła tyle pozytywnych reakcji. Naprawdę byłam bardzo zaskoczona!

Przez ten czas napisałam także wiele wierszy; jeszcze ich nie podliczyłam, ale przoduje na pewno czerwiec, bo postanowiłam sobie, że będę pisała codziennie. Co prawda nie sięgałam po długopis każdego dnia, ale zrealizowałam to w 75%, więc jest dobrze. Wzięłam także udział w wyzwaniu fotokwarantanna stworzonego przez fotodokwadratu, na instagramie, ale poległam po pierwszych dniach, choć miałam połowę zdjęć, tylko nie dopilnowałam ich publikacji.


Udało mi się przeczytać także ponownie Harry'ego Pottera ostatnio, a przeżywanie jego przygód na nowo, było bardzo ciekawym doświadczeniem. Tak, możesz mnie nazywać psychofanką jeśli chcesz i zapraszam na moje fanfiki w takim razie xd.

Najlepszy post według mnie z tego czasu to ten o typowych tiktokerkach oraz o tym, gdzie kupować książki i nie przepłacać.  Natomiast post, który najczęściej był czytany na tym blogu to ten, w którym dzielę się tym, jak schudłam bez diety i ćwiczeń, oraz przepis na sałatkę z pomidorów.


W tym czasie przeczytałam kilka książek; wspomnianego wyżej Harry'ego Pottera, zaczęłam serię o Błękitnokrwistych, która jednak mi się nie spodobała, ale za to bardzo urzekła mnie Księżniczka Incognito - muszę napisać recenzję, oraz nieco przejęłam się Historią pewnej dziewczyny, której recenzja pojawiła się na Book Oazie, więc linkuję :)


Przez ten czas nadrobiłam także kolejne sezony seriali, oraz zaczęłam nowe, gdzie zapamiętałam między innymi Jeszcze Nigdy, który na początku wydawał mi się bez sensu i żenujący, ale główna bohaterka odwalała takie akcje śmieszne, że byłam ciekawa, co będzie dalej.




Przez ten czas przewinęło się także dużo muzyki i bardzo zapadło mi w pamięć kilka piosenek; Miłość - South Blunt System

Oczywiście było ich więcej, ale to kilka z tych, których słuchałam po prostu non stop.


Oprócz tego natrafiłam na kilka fajnych artykułów od Was, z Waszych blogów i tym także chciałabym się podzielić, bo czemu nie?

Jednym z takich tekstów jest ciekawy wpis od coosure dotyczący demotywacji do działań. Tutaj macie link rzecz jasna.
Kolejny to autorstwa Delishe, która zdradza tajniki olejowania włosów. Myślę, że to bardzo fajny poradnik i mam zamiar w końcu spróbować olejowania włosów.
Natomiast Michał Brzegowy zamieścił u siebie bardzooo, ale to bardzo obszerny wpis, dotyczący marketingu w fotografii i myślę, że niektóre rady mogą być bardzo pomocne.
Z kolei a.purgal wrzuciła u siebie ciekawy post dotyczący smaku umami, o czym nie każdy wie. Mnie niektóre produkty zaskoczyły i była to taka ciekawostka.
Na DDOB trafiłam na artykuł, a raczej instrukcję mówiącą o tym, jak samodzielnie można stworzyć suchy szampon. Nie powiem, suchego szamponu używam tak ze trzy razy w tygodniu, bo moje włosy się strasznie przetłuszczają, a jednak nie wiem, czy odważyłabym się zrobić go sama, jednak link podrzucam.



To będzie chyba na tyle! A może Ty chcesz się czymś podzielić? :) 

8 komentarzy:

  1. Znam dwie piosenki! "Miłość" SBS kojarzy mi się z końcem podstawówki. Bardzo to wtedy lubiłam. Teraz już nie słucham tak często, ale bardzo miło znowu tego słuchać. :D
    Widziałam kiedyś ten sposób na zrobienie suchego szamponu, ale nie przepadam za tą metodą. Mi rzadziej włosy się przetłuszczają po szamponie z Jantara.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją usłyszałam jakiś czas temu i tak mi wpadła w ucho ♥ Nie próbowałam robić tego szamponu, ale chyba bym się trochę bała. Używałam jakiegoś szamponu z Jantara, ale nie nadawał się do moich włosów ;c

      Usuń
  2. Gdzie kupować książki i nie przepłacać to idealnie coś dla mnie... bo wiadomo że książki z nieba nie spadają! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że miałaś okazję wziąć udział w kursie fotograficznym i wykonać zdjęcia na chrzcinach. Też chcę trochę poćwiczyć robienie zdjęć tego lata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu postanowiłam rok temu, że pójdę do szkoły fotograficznej i tyle; znalazłam roczną policealną, złożyłam papiery i poszło :) Ze chrzcin też się jaram, bo to było moje pierwsze zlecenie u obcych ludzi i już mam kolejne :) Wystarczy tylko troszkę wychylić się do ludzi :)

      Usuń
  4. Pisanie podsumowania w połowie miesiąca nie byłoby takim złym pomysłem ;) szkoda w sumie, że nie napisałaś z pierwszego kwartłau, nawet trochę później :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie troszkę się spóźniłam i potem stwierdziłam, że nie ma już sensu ;c Ale będę starała się pisać kwartalniki na bieżąco :)

      Usuń

Copyright © Czarne Światło , Blogger